Tym razem Nessie – legendarny potwór ze szkockiego jeziora Loch Ness - się nie pojawiła. Być może nie chciała przeszkadzać śmiałkowi z Rumi w przepłynięciu akwenu. Piotr Biankowski zrobił to, by wesprzeć pomorskie szpitale. O mieszkańcu regionu napisały tamtejsze gazety.