W tym roku przypadła IX edycja Nocy Muzeów. Motywem przewodnim miejskich atrakcji były militaria, sztuka, fotografia oraz historia. Ta ostatnia miała związek m.in. z otwarciem sali „Wejherowo okresu międzywojennego”, która przygotowana została w hołdzie Teodorowi Bolduanowi burmistrzowi Wejherowa. W sali historycznej można obejrzeć m.in. multimedialny gabinet Teodora Bolduana, warsztat stolarski, Bank Polski z zabytkową już kasą pancerną, zakład zegarmistrzowski, zakład fryzjerski „Rococo”, który powstał w Wejherowie w 1927 r., a jego właścicielem był Jakub Hildebrandt. Jest także odtworzona kawiarnia, która mieściła się przy ul. Lęborskiej.
To nie wszystkie akcenty związane z historią. W ratuszu udostępnione zostały również dwie wystawy: Historia Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku oraz Linoryty marynistyczne Henryka Baranowskiego. Tradycyjnie podczas Nocy Muzeów można było spotkać się z prezydentem Wejherowa Krzysztofem Hildebrandtem w jego gabinecie.
"Zwracamy bardzo dużą uwagę na historie miasta, bo chcemy ją przybliżać. Nie wszyscy ją znają. Bardzo dużo jest osób, które niedawno zamieszkały w Wejherowie o nie poznało jej jeszcze." - powiedział Krzysztof Hildebrandt prezydent Wejherowa.
Plac Jakuba Wejhera zapełniły pojazdy militarne. Była zabytkowa broń strzelecka, amunicja oraz wyposażenie saperskie. A wszystko dzięki uprzejmości Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf", który znajduje się w Dąbrówce koło Luzina.
Dla miłośników kuchni wojskowej przygotowano oczywiście grochówkę. Natomiast po raz trzeci podczas wejherowskiej nocy muzeów można było skorzystać z darmowej fotobudki, co zapewne stanowi ciekawa pamiątkę z tej wyjątkowej nocy. Jak zwykle kolejki ustawiały się również przed wejściem do podziemi wejherowskiego Klasztoru.
Napisz komentarz
Komentarze