Pewien mieszkaniec Wejherowa pomimo mrozu dochodzącego w nocy do -10°C zamieszkał w namiocie nad rzeką. Ma to być sposób na odreagowanie i odizolowanie od rodziny z którą się pokłócił. O rozbitym nad rzeką namiocie, 12 lutego 2017 roku Straż Miejską zaczęli powiadamiać zaniepokojeni mieszkańcy . Byli przekonani, że w namiocie zamieszkali bezdomni.
Podczas kontroli miejsca, gdzie rozbity jest namiot dwukrotnie nikogo nie zastano. W namiocie znajdowała się kołdra i poduszka, a na zewnątrz plażowy parawan. Lokator pojawił się dopiero na noc, bo - jak wyjaśnił strażnikom - z miejsca tego póki co będzie chodził do pracy.
Napisz komentarz
Komentarze