Zbliżając się do miejsca, w którym tory kolejowe przecinają się z drogą, należy zachować szczególną ostrożność. Niestety bywa to lekceważone przez kierujących. Zderzenie auta z pociągiem często kończy się śmiercią dla kierowcy i pasażerów pojazdu kołowego. W powiecie wejherowskim słyszymy o takich wypadkach. Największy to z 2012 roku gdzie na przejeździe w Redzie auto osobowe zderzyło się z pociągiem wyniku czego zginęły trzy osoby. Ostatnio o mały włos nie doszło do tragedii na przejeździe w Rumi, gdzie po przejechaniu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej otworzyły się rogatki, następnie przejechał samochód osobowy, a kilka sekund później nadjechał pociąg z przeciwnego kierunku. To prawdopodobnie niedopatrzenie pracowników nadzorujących rogatki. Dlatego pamiętajmy, że nawet gdy nie widzimy znaku STOP, dla naszego bezpieczeństwa zatrzymajmy się przed przejazdem, upewnijmy, że pojazd szynowy nie nadjeżdża i wówczas bezpiecznie ruszajmy.
"Niestety kierowcy o tym zapominają. Jeżeli nie widzą znaku stop, to myślą, że przejazd jest bezpieczny. Może się to zakończyć różnie, bo awaria np. rogatek zdarzy się nagle." - powiedziała asp. szt. Anetta Potrykus z KPP Wejherowo.
Wypadki na przejazdach kolejowo - drogowych wynikają głównie z powodu błędów popełnianych przez kierowców i pieszych, którzy naruszają obowiązujące zasady bezpieczeństwa i przepisy.
W 2016 roku doszło aż do 201 wypadków i kolizji na przejazdach kolejowych z udziałem samochodu oraz pociągu. W efekcie czego aż 49 osób straciło życie, zaś 39 zostało ciężko rannych. A o lekceważeniu zasad bezpieczeństwa w pobliżu przejazdu świadczą chociażby liczne filmy dostępne w Internecie...
Napisz komentarz
Komentarze