Model pracy zdalnej, powszechny podczas pandemii, nadal cieszy się dużą popularnością. Wielu Polaków nie chce wracać do biur. Dlatego konieczne stało się opracowanie przepisów regulujących zasady pracy z domu. Po ponad 2 latach nadchodzą oczekiwane przez pracowników zmiany.
Praca zdalna na wniosek
Dzięki nowelizacji przepisów szef i podwładny kwestie pracy zdalnej będą uzgadniać na etapie podpisywania umowy lub już w trakcie zatrudnienia. O tę formę mogą wystąpić obie strony i – co ważne – nie muszą wypełniać stosów dokumentów. Wystarczy napisać prosty wniosek, w którym podamy dane swoje i firmy i powołamy się na znowelizowany art. 67 [19] par. 2 Kodeksu pracy.
O tym, czy będziemy mogli pracować poza biurem, ostatecznie zadecyduje przełożony. Powinien on uwzględnić wniosek pracownika zwłaszcza wtedy, jeśli ten opiekuje się niepełnosprawnym domownikiem lub dzieckiem do 4 roku życia oraz gdy zatrudnioną jest kobieta w ciąży. Chyba że w ich przypadku praca zdalna byłaby niemożliwa.
Jeśli zostanie ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego, stan epidemii lub klęski żywiołowej oraz w sytuacji, gdy w wyniku działania siły wyższej pracodawca nie będzie w stanie zapewnić pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w biurze, może wydać mu polecenie pracy zdalnej. Pracownik ma obowiązek się do niego zastosować, chyba że nie będzie miał warunków do wykonywania swoich zadań poza firmą.
Zapłaci za prąd, sprawdzi trzeźwość
Osoba pracująca zdalnie może liczyć na wsparcie finansowe pracodawcy. W świetle nowych przepisów zostanie on zobowiązany do instalacji, serwisu i konserwacji narzędzi pracy oraz pokrycia kosztów za energię elektryczną czy dostęp do internetu.
Firma – w porozumieniu z zatrudnionym i w godzinach jego pracy – będzie miała możliwość sprawdzenia, czy pracownik przestrzega zasad bhp i procedur w zakresie ochrony danych osobowych. Szef będzie mógł także sprawdzić trzeźwość pracownika i poddać go testowi na obecność narkotyków w organizmie.
Jeszcze trochę cierpliwości
Kodeksowe zasady pracy zdalnej zaczną obowiązywać po 2 miesiącach od publikacji nowelizacji w Dzienniku Ustaw.
Teraz ustawa trafi do Senat – najprawdopodobniej na posiedzenie 14-16 grudnia. Jeśli będą poprawki, ustawa wróci do Sejmu, który ma się zebrać 15 grudnia, a potem już 11 stycznia 2023 roku.
„A wszystko wskazuje, że senatorowie mogą mieć poprawki. Sejm bowiem odrzucił też inną poprawkę, zgodnie z którą tzw. okazjonalna praca zdalna (czyli świadczona sporadycznie, bez konieczności np. wypłat ryczałtu) miała zostać wydłużona z 24 do 30 dni w roku kalendarzowym. Potem ustawa trafi już do podpisu prezydenta i publikacji. Można więc szacować, że zacznie obowiązywać w marcu lub kwietniu przyszłego roku” – poinformował Business Insider.
Napisz komentarz
Komentarze