Tarcza, czyli obniżenie lub zniesienie podatku VAT na wiele produktów, to rządowa metoda walki z drożyzną. Przypomnijmy, że w myśl tych działań stawka VAT 0 procent dotyczy podstawowych produktów spożywczych. Wcześniej było to 5 proc. Tak samo jest z nawozami i środkami ochrony roślin (było 8 proc.). Z kolei stawka na gaz ziemny spadła z 23 do 8 proc.
Tarcza obejmuje także paliwa. Zwykle są one objęte 23-procentową stawką VAT, ale na mocy specjalnych przepisów teraz jest to 8 proc.
Było to rozwiązanie czasowe, które jednak jest cyklicznie przedłużane. Teraz ma trwać do końca tego roku, ale to koniec.
Niedawno wyszło na jaw, że Komisja Europejska ma poważne zastrzeżenia do polskich rozwiązań. Nie do wszystkich zapisanych w tarczy, ale chodzi o to, że obecne przepisy wspólnotowe nie pozwalają na zastosowanie zerowej stawki VAT na gaz ziemny i nawozy, natomiast paliwa silnikowe nie mogą korzystać z żadnej obniżonej stawki VAT, nawet tymczasowo.
- Komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni przedstawił wytyczne dotyczące obowiązujących przepisów w dziedzinie opodatkowania energii w swoim piśmie z kwietnia 2022 r. do ministrów finansów UE. Pismo to jest publiczne i przypomina między innymi, że nowe przepisy dotyczące VAT obowiązują od 6 kwietnia 2022 r. po jednomyślnym zatwierdzeniu ich przez Radę UE (wszystkie państwa członkowskie) – poinformowała KE.
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller przyznał, że będą musiały zostać wprowadzone inne rozwiązania. To na przykład już przyjęte regulowane maksymalne ceny za prąd. Tak samo ma być z gazem, ale szczegółów jeszcze nie znamy. Wiadomo, że będzie to drogie – dla firm gazowych i budżetu państwa – rozwiązanie.
Wicepremier Jacek Sasin właśnie przyznał, że tarcza się zmieni. Nie można jej, po nowym roku, przedłużyć na obecnych zasadach. - Dlatego też polski rząd będzie musiał przywrócić wyższe stawki VAT na energię elektryczną czy paliwa – podał Sasin i dodał: - Będziemy musieli niestety ten VAT przywrócić, nie tylko w tym zakresie, ale w obszarze pozostałych surowców energetycznych, również nawozów – wskazał.
Sasin zapewnia, że zerowy VAT na żywność może zostać utrzymany. - To, że żywność będzie tańsza, to jest zasługa również naszego rządu, który taką odważną decyzję podjął, a potem wywalczył w Komisji Europejskiej zgodę na to. Natomiast w przypadku surowców energetycznych i również energii elektrycznej takiej zgody uzyskać się nie udało – orzekł wicepremier.
To wszystko oznacza, że będzie drożej. Drogi prąd oznacza wyższe koszty funkcjonowania firm, czyli droższe produkty i usługi co przecież podbije inflację. Nawozy to z kolei problem rolników i opłacalności produkcji. Już można przewidywać, że mimo zerowego VAT-u na żywność, ta musi podrożeć.
Jest jeszcze kwestia paliwa. Czy trzeba będzie zapłacić 10 zł za litr benzyny? Takie pytanie ostatnio postawiono Danielowi Obajtkowi, prezesowi PKN Orlen.
- Robimy wszystko, żeby te ceny nie wzrosły do 10 zł – orzekł.
Napisz komentarz
Komentarze