Przypomnijmy, że w nocy z 10-11 grudnia 2016 roku na wejherowskim deptaku uszkodzona została symboliczna paczka świąteczna oraz zimowy oświetlony lampkami bałwan. Sprawcy zostali zarejestrowani przez uliczny monitoring. Nie udało się ich zatrzymać na gorącym uczynku - o czym informowaliśmy wcześniej. Byli natomiast rozpoznawalni.
Sprawca tego czynu zgłosił się sam, pomimo tego, że z jego ustaleniem nie byłoby większego problemu. Wykazał skruchę i zobowiązał się właścicielowi wystroju świątecznego pokryć wyrządzone szkody. Te na dzień dzisiejszy wynoszą 2400 złotych, chociaż wstępnie oceniano je na ponad 1000 złotych. Jeśli sprawca szkody nie naprawi - sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Działania mieszkańców Wejherowa nie da się niczym wytłumaczyć. Była to po prostu zwykła ludzka głupota, która wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Niech przykład z nocy z 10-11 grudnia będzie ostrzeżeniem dla innych, którym po głowie chodzą tego typu pomysły.
Napisz komentarz
Komentarze