Samochód marki Nissan Navara za 60 000 zł. oraz przyczepę do przewożenia łodzi za 3000 zł. zakupiło miasto Wejherowo i powiat wejherowski na potrzeby Ochotniczej Straży Pożarnej. Zarówno miasto jak i powiat złożyli się po połowie.
"Bardzo dużo jest wypadków drogowych, ale też są akcje związane z wiatrem, połamanymi konarami. W związku z tym jest potrzebny pojazd, który zabierze nie tylko strażaków, ale też sprzęt." - powiedział Krzysztof Hildebrandt prezydent Wejherowa.
"Są samochody bojowe na stanie, ale potrzebny był mniejszy pojazd do przewożenia osób i sprzętu, który jest niezbędny w innych zdarzeniach losowych np. powódź czy wichura." - powiedziała Gabriela Lisius starosta wejherowski.
Wejherowska jednostka włączona jest do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i bierze udział nie tylko w gaszeniu pożarów, ale także w usuwaniu klęsk żywiołowych oraz usuwaniu miejscowych zagrożeń związanych z anomaliami pogodowymi jak np. wichury czy silne opady deszczu. Toteż zakup takiego wozu był niezbędny. Zastąpił on wysłużony już samochód marki Volkswagen Transporter, który pomagał strażakom przez 23 lata.
"Tabor samochodowy w jednostkach ochotniczych straży jest już taborem wysłużonym." - podkreślił st. kpt. Waldemar Lewandowski z-ca komendanta PSP w Wejherowie.
Zakupiony to siedmioletni samochód – rocznik 2009, ale jest w idealnym stanie i znacznie usprawni prace strażaków - ochotników działających zarówno w Wejherowie jaki na terenie całego powiatu.
Napisz komentarz
Komentarze