Ulica Tartaczna w Wejherowie znana była z prężnie istniejącego tam Zakładu Drzewnego. Teraz to już ruina. Poniszczone budynki, zarośnięty chaszczami teren. Wydaję się, że już nic nie można zrobić, a jednak... Prezes Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie Roman Czerwiński planuje w tym miejscu uruchomić jedną z najnowocześniejszych w Polsce EKO-FABRYK, która będzie pełniła również Centrum Edukacji Ekologicznej.
"Eko-fabryka to będzie zakład w którym będziemy przyjmować rzeczy do ponownego użycia. Podobnie jak dziś przyjmujemy książki i one mają drugie życie. Będziemy przyjmować materiały i wszystkie elementy, które będzie można wykorzystać do stworzenia czegoś nowego. Będziemy tego uczyć, będziemy uczyć naprawiać i będziemy gościć organizacje pozarządowe, żeby mogły bawić się pracą nad tymi rzeczami. Oczywiście będzie to działać również gospodarczo." - wyjaśnił Roman Czerwiński prezes Zakładu Usług Komunalnych w Wejherowie.
Nadanie "drugiego życia" starym odpadom, rzeczom tudzież obiektom to podstawowy cel eko - fabryki. W ślad tej teorii również prawie 100-letni budynek po dawnym tartaku odzyska nowy blask. Dziś wygląda fatalnie, więc nie wszystko uda się zmodernizować, ale cześć budynku można jeszcze ocalić.
Z uwagi na zabytkowy charakter obiektu wszelkie uzgodnienia wymagają współpracy z konserwatorem zabytków. Koszt inwestycji to 12 mln zł. Zakład Usług Komunalnych będzie starał się o unijne dofinansowanie, nawet do 7 mln zł.Jeżeli je otrzyma wówczas powstanie fabryki datuje się na styczeń 2019. W przypadku braku dofinansowania powstanie fabryki nieznacznie się opóźni.
Napisz komentarz
Komentarze