wtorek, 22 kwietnia 2025 23:19
Reklama

Taksówka nie zatrzymała się, więc...zniszczył wiatę autobusową. Mieszkaniec Kębłowa tłumaczył, że uległ zdenerowaniu.

W dzisiejszych czasach łatwo o zdenerwowanie, ale mądry człowiek potrafi sobie z tym radzić w sposób nieszkodliwy. Niektórzy jednak swoim zachowaniem i tłumaczeniem, są przykładem, że gdyby głupota świeciła, byliby jaśniejsi od halogenu...
Taksówka nie zatrzymała się, więc...zniszczył wiatę autobusową. Mieszkaniec Kębłowa  tłumaczył, że uległ zdenerowaniu.

20 listopada około godziny 3:25 dyżurny Straży Miejskiej zauważył na ekranie monitoringu trzy wybite szyby we wiacie MZK przy ulicy I Brygady Pancernej  Wojska Polskiego. W pobliżu stało trzech mężczyzn. Na podstawie zarejestrowanego zapisu odtworzył przebieg zdarzenia.

Jeden ze stojących tam mężczyzn zdemolował przystanek, po czym wraz z kolegami ruszył w kierunku tunelu samochodowego. Tam zostali ujęci przez patrol Straży Miejskiej. Sprawcą okazał się mieszkaniec Kębłowa. Dwudziestolatek przyznał się do dewastacji wiaty. Znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał w organiźmie ponad 1,50 promila alkoholu. Sprawcy towarzyszyło dwóch kolegów. Niestety nie zapobiegli dewastacji wiaty, lecz niszczycielskiemu działaniu kolegi się przyglądali.

Mężczyzna swoje postępowanie tłumaczył zdenerwowaniem, bo nie zatrzymała się taksówka. Teraz trwa ustalanie strat. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama