sobota, 19 kwietnia 2025 06:04
Reklama dotacje unijne dla firm

Chcą 20 procent podwyżki. Rząd daje, ale 4

ZNP domaga się 20-procentowej podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Rząd proponuje niewiele ponad 4 proc. Projekt nowelizacji przygotowali posłowie PiS. – To policzek wymierzony nauczycielom – oceniają związkowcy.
Chcą 20 procent podwyżki. Rząd daje, ale 4
Sławomir Broniarz

Autor: ZNP

Wynagrodzenie polskiego nauczyciela w szczytowym punkcie kariery stanowi zaledwie 55,2 proc. średniego wynagrodzenia nauczycielskiego w krajach OECD i 54,8 proc. w krajach UE. Od stycznia tego roku duża część nauczycieli w Polsce otrzymuje dodatek wyrównawczy, ponieważ ich pensja jest niższa od wynagrodzenia minimalnego. Teraz wynosi ono 3010 zł, a minimalne wynagrodzenie nauczyciela stażysty – 2949 zł…

Jednym głosem

Między innymi te argumenty przywołał podczas konferencji prasowej – jak donosi Portal Samorządowy – Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

– ZNP domaga się razem ze swoimi partnerami (Wolny Związek Zawodowy Forum-Oświata i Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność") zmiany sposobu wynagradzania nauczycieli i oczekujemy rychłego podjęcia prac parlamentarnych nad projektem obywatelskim dotyczącym zrównania średniego wynagrodzenia wśród nauczycieli za średnim wynagrodzeniem w gospodarce – podkreślił Broniarz.

I dodał: – Oczekujemy 20-procentowego wzrostu wynagrodzenia nauczycieli i podjęcia rozmów w sprawie wzrostów wynagrodzenia pracowników niebędących nauczycielami.

Co na to rząd? 

Projekt PiS zakłada podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4 proc. od maja tego roku i zwiększenie subwencji oświatowej o 1,6 mld zł. Po zmianach nauczyciele zarabialiby:

- nauczyciel stażysta – 3693,46 zł,

- nauczyciel kontraktowego – 4099,74 zł,

- nauczyciel mianowany – 5318,58 zł,

- nauczyciel dyplomowany – 6795,97 zł.

Związek Nauczycielstwa Polskiego ostro krytykuje projekt PiS. 

– To primaaprilisowy żart – ocenia Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP, w rozmowie z portalem Strefa Edukacji. – O tej niepoważnej propozycji mówi się podwyżka, ale tak naprawdę to nawet nie jest waloryzacja. 4,4 proc. to poniżej inflacji.

Negatywne opinie na temat projektu ma także oświatowa „Solidarność”

– Taka propozycja obraża nauczycieli. Za sam 2021 rok inflacja wynosi 8,6 proc. Ostatnia podwyżka była 1 września 2020 roku. Nie jest to więc nawet waloryzacja płac – podkreśla Monika Ćwiklińska, rzeczniczka prasowa KSOiW „Solidarność”.

Teraz nowelizacją Karty Nauczyciela przygotowaną przez PiS zajmie się Senat.

Na czwartym miejscu od końca

Prezes ZNP przywołał najnowszy raport OECD "Education at Glance". Według niego polscy nauczyciele szkół podstawowych, jeśli chodzi o płace, znaleźli się na czwartym miejscu od końca wśród krajów OECD. Gorzej zarabiają jedynie nauczyciele na Węgrzech, Słowacji i w Grecji.

Chyba będziemy szaleć...

- Nie wiemy, co zrobimy z tymi pieniędzmi. Chyba będziemy szaleć! - ironizuje w rozmowie z nami Izabela Sikora, prezeska oddziału ZNP w Wejherowie. - A tak już zupełnie poważnie, to nie wiem, jak to skomentować. Nas, nauczycieli, nic już chyba nie zaskoczy. Ta propozycja nas obraża, nasz oddział skupia 199 nauczycieli i nie słyszałam ani jednej pozytywnej opinii na temat tej propozycji. Moi koledzy nauczyciele wyliczyli, że nauczyciel dyplomowany otrzyma ok. 260 zł brutto...

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama