Na co dzień niezauważalna. Figurska Matki Bożej Królowej Polski stoi u zbiegu ulic Świetopełka i Krajowej "6". Od 80 lat strzeże wejherowską społeczność. Pomimo licznych prób zniszczenia figurki w latach wojennych przetrwała. Przetrwała też wiara i jej kult. Nic zatem dziwnego, że ta wyjątkowa figurka przyczyniła się do powstania Kościoła i Parafii pw. NMP Królowej Polski.
"Kiedy powstała ta parafia, a była to wówczas diecezja pelplińska, rozważano na temat wezwania kościoła (...) Miał być inny tytuł. Jednak to, że w tej dzielnicy kult Matki Bożej Królowej Polski był jeszcze sprzed czasów wojny, był tak mocny, że postanowiono, iż Ona będzie patronka powstającej tutaj parafii." - powiedział ks. kan. Piotr Żynda.
Niedawno społeczność wejherowska, władze miasta i powiatu spotkali się w celu uczczenia 80-rocznicy jej budowy i poświecenia. Z inicjatywy Teresy Uzdrowskiej i Joanny Pustelnik, córki Wiktorii Piwnickiej – wieloletniej opiekunki figury i jej otoczenia, została odsłonięta tablica pamiątkowa przypominająca historię kapliczki, którą ufundowały władze miasta Wejherowa.
Krótki opis historia figury Matki Bożej Królowej Korony Polskiej
Działkowcy pod kierownictwem Ludwika Wiśniewskiego, wywodzący się z bezrobotnych i najbiedniejszych mieszkańców, Wejherowa otrzymali 8 haterenu położonego po lewej stronie traktu Wejherowo-Reda. Dzięki inicjatywie burmistrza Teodora Bolduana otrzymali dotacje z Rady Miejskiej oraz pomoc wojewody pomorskiego Stefana Kirtiklisa w postaci pieniędzy i 850 drzewek owocowych.
Mieszkańcy podziękowali nie tylko burmistrzowi i wojewodzie, ale za poprawę swojego bytu postanowili złożyć votum fundując figurkę Matki Bożej, która stanęła w centrum osiedla. Obok figurki stanęła dzwonnica z dzwonem o wadze100 kg, który wzywał mieszkańców do modlitwy na Anioł Pański. Stąd nazwa dzwonu „Anioł Pański”. 20 września 1936 r. figurkę MB oraz os. działkowców poświęcił ks. prałat Edmund Roszczynialski.
W 1939 roku Niemcy zabrali dzwon przetapiając go na cele militarne i dwukrotnie zamierzali zniszczyć figurę. Kiedy w styczniu 1940 pod osłoną nocy nie udało im się rozwalić młotami figury, następnym razem do akcji wykorzystali więźniów wejherowskiego Zakładu Karnego, którzy wykopali olbrzymi dół i zakopali w nim figurę wraz z postumentem. W 1946 roku figurę odkopano i po renowacji ustawiono na dawnym miejscu. Głównymi inicjatorami byli: Jan Piwnicki, Tadeusz Maliński, Teodor Sikora, Jan Szulc, Florian i Jan Kierznikowiczowie oraz Jan Kiowski.
W 2001 została przeprowadzona modernizacja drogi krajowej nr 6, po której figura znalazła się poniżej poziomu drogi i podjęto decyzję o jej podniesieniu. Dzięki inicjatywie prezydenta Krzysztofa Hildebrandta figura została ustawiona na podwyższonym fundamencie i odnowiona pod okiem konserwatora zabytków. W kolejnych latach został odnowiony i utwardzony teren wokół figury, odnowiono dzwonnicę a w jej wnętrzu wbudowano nowy mechanizm uruchamiający automatycznie dzwon, pomalowano też korony Matki Bożej i Dzieciątka. Przez wszystkie lata figurka była otoczona opieka mieszkańców. Główną opiekunką była nie żyjąca już Wanda Piwnicka. Pomocy w jej odnawianiu i usprawnianiu udzielali m.in. Sławomir Pietrowski i Jarosław Kierznikowicz.
Napisz komentarz
Komentarze