Siłacze rywalizowali w naszym mieście po raz czwarty. Stawką był Puchar Burmistrza Kościerzyny i tytuł Kościerskiego Stolema. A Stolemy to przecież legendarne kaszubskie olbrzymy, które podobno również organizowały walki i zawody siłowe. Ich pozostałością są stolemowe kamienie – wielkie głazy, które rozrzucali giganci. Stolemowie byli wielcy i silni, ale też okrutni wobec ludzi. Na szczęście współcześni siłacze są bardziej przyjaźni, chociaż patrzenie na ich wyczyny budzi respekt i przyciąga widzów nawet mimo deszczu.
Znane nazwiska pojawiły się nie tylko na liście uczestników. Sędziowania zawodów podjął się Jarosław Dymek – jeden z najlepszych polskich i światowych siłaczy – Mistrz Europy z 2005 i dwukrotny Drużynowy Mistrz Świata. Wraz z Piotrem Szymcem czuwali nad przestrzeganiem zasad, ale też bezpieczeństwem zawodników.
Deszcz sprawiał, że ukończenie wszystkich siedmiu konkurencji z dobrym wynikiem było wyjątkowo trudne.
Po morderczym wysiłku tytuł Kościerskiego Stolema i Puchar Burmistrza wywalczył Mateusz Ostaszewski z Wejherowa. Drugi był Sławomir Toczek z Kościerzyny, a trzeci Bartłomiej Grubba z Bolszewa.
Napisz komentarz
Komentarze