Gdy temperatura spadła do -15 stopni, a lokalnie nawet -18 stopni Straż Miejska nasiliła kontrole miejsc przebywania bezdomnych. W pustostanach nie zastano ani jednego bezdomnego. Dwóch bezdomnych będących w stanie nietrzeźwości, leżących w miejscach publicznych doprowadzono do wytrzeźwienia do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Jeden z bezdomnych, 56-letni mężczyzna koczujący w lesie przy ulicy Roszczynialskiego przestraszył się ostrych mrozów i sam zgłosił się do Sióstr Albertynek przy ulicy Kopernika. Natomiast 54-letni rumianin mieszkający, od co najmniej 15 lat pod torami kolejowymi nie wyraża zgody na żadną pomoc. Mówi , że żyje się jemu w tym miejscu dobrze i do żadnego schroniska nie pójdzie. Kontrole miejsc przebywania bezdomnych do czasu wzrostu temperatury będą przez Straż Miejską prowadzone codziennie. 28 lutego w objazd włączą się również pracownicy MOPS.
Reklama
Mróz i bezdomni. Nie każdy chce pomocy....
Minusowe temperatury nie zachęcają do wyjścia i lepiej niektórym pozostać w ciepłym domu. A co wówczas dzieje się z bezdomnymi? W Wejherowie mogą skorzystać z pomocy Sióstr Albertynek, które zapewnią ciepłe jedzenie i lokum do spania, jednak nie każdy się na to godzi. Są bezdomni, którzy wolą pozostać np. pod przepustem kolejowym...
- 28.02.2018 15:49 (aktualizacja 12.08.2023 06:03)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze