Mechanizm zdolnych do pracy młodych mężczyzn , a sporadycznie kobiet jest wciąż ten sam. - „Jestem chory/a/ i potrzebuje pieniędzy na leczenie!”, „ Jestem bez pracy, domu, mieszkania, nie mam co jeść!”. Są też i inne metody na łatwe zarabianie pieniędzy tj. wskazywanie za opłatą wolnych miejsc na parkingu, pilnowanie samochodu, odstawianie koszy. Wyłudzanie pieniędzy okazuje się dziecinnie proste. Żebractwo i cwaniactwo to prawdziwa żyła złota. W ciągu godziny można zarobić kilkadziesiąt złotych. Trzeba też dodać, że pomaga przy tym tupet i odrobina odwagi. Większość społeczeństwa tego typu zachowań nie respektuje. Można więc wysunąć wniosek, że panoszące się w danym rejonie zjawiska naruszania porządku są dla obywateli znakiem, że rejon nie jest bezpieczny i nie warto z tych miejscach robić zakupy. Straż Miejska zdaje sobie sprawę, że żebractwo i cwaniactwo w okresie przedświątecznym nasili się. Dlatego do zadań funkcjonariuszy będzie należała wzmożona kontroli parkingów i placów rejonie obiektów handlowych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na ten problem. W Wejherowie miejscowi nie imają się żebractwa, bo wiedzą ,że to nie popłaca. Zjawiskiem tym zajmują się głównie osoby przyjezdne, które w naszym mieście nie mogą liczyć na pobłażanie. Jeśli taki proceder będą uprawiać, posypią się mandaty i kierowane będą wnioski o ukaranie do sądu.
Należy przypomnieć, że zgodnie z art. 58§ 1 Kw „ Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. § 2. „Kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności.”
Napisz komentarz
Komentarze