Zamordowano duchownych, działaczy społecznych i nauczycieli. Zginęły tam również osoby przewożone koleją z terenów Trzeciej Rzeszy. Wśród nich były osoby chore psychicznie, przeciwnicy ideologii nazistowskiej oraz Polacy i Czesi mieszkający przed wojną na terenie Niemiec. Łącznie kilkanaście tysięcy osób. Ofiary rozbierano do bielizny i mordowano, najczęściej strzałem w tył głowy. Zbrodnia nazywana jest Kaszubską Golgotą albo Kaszubskim Katyniem.
Na uroczystość przybyli ks. dr Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, posłowie Michał Kowalski i Kazimierz Plocke, wejherowskie władze miasta Krzysztof Hildebrandt i Arkadiusz Kraszkiewicz, a także wielu samorządowców, przedstawicieli instytucji publicznych, służb mundurowych oraz mieszkańców z różnych stron Pomorza i Kaszub. Obecni byli przedstawiciele Związku Piłsudczyków, Związku Inwalidów Wojennych RP, harcerze i młodzież.
Metropolita gdański odwiedził groby piaśnickie oraz grobowiec bł. siostry Alicji Kotowskiej, a następnie odprawił uroczysta mszę św. w Kaplicy Piaśnickiej. Apel poległych poprowadził kmdr ppor. Marcin Grzywacz, a uczestnicząca w uroczystości kompania honorowa wejherowskiego garnizonu oddała salwę honorową. Na znak pokoju wypuszczono gołębie w przestrzeń lasów piaśnickich.
Zbrodnia piaśnicka jest jedną z pierwszych zbrodni niemieckich przeprowadzonych na tak wielką skalę w czasie II wojny światowej. Doświadczenia uzyskane w jej wyniku posłużyły Niemcom w realizacji planów eksterminacyjnych.
Napisz komentarz
Komentarze