Organizowany co roku spływ nie tylko cieszy się rosnącą popularnością, ale także przyczynia się do promocji regionu i turystyki w województwie pomorskim. "Inwestycja w szlaki kajakowe oraz przystań kajakową przy ulicy Ofiar Piaśnicy to nasza odpowiedź na rosnące zainteresowanie aktywnymi formami wypoczynku. Dzięki środkom z Unii Europejskiej udało się stworzyć idealne warunki do rozwijania tej formy rekreacji," komentował Arkadiusz Kraszkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
Rzeka Reda, choć wymagająca, stanowiła malownicze tło dla kajakarzy, a wcześniejsze edycje spływu odbywały się na takich rzekach jak Wisła, Radunia, Brda, Nogat, Wda, Wierzyca i Motława. Zakończenie tegorocznego wydarzenia miało miejsce nad jęzorem Orle, gdzie uczestnicy mogli zregenerować siły, korzystając z gorącego posiłku przygotowanego specjalnie na tę okazję.
Wydarzenie to nie tylko test wytrzymałości i umiejętności kajakarskich, ale również świetna okazja do integracji społeczności lokalnej oraz promocji miasta jako miejsca przyjaznego turystom i sportowcom. Z każdym rokiem Wielki Spływ Kajakowy w Wejherowie przyciąga coraz więcej uczestników i gości, co świadczy o jego rosnącym znaczeniu na mapie kajakarstwa w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze