Polacy podzieleni w sprawie likwidacji prac domowych. Prawie połowa – jak pokazał sondaż – chciałaby, żeby pozostało po staremu.
Zamiast tradycyjnej wywiadówki jest spotkanie nauczyciel – rodzic – uczeń. Nie ma także ocen od 1 do 6. Placówki wolą zdolności dziecka opisać. Tak zmienia się polska szkoła.
Donald Tusk ogłasza koniec z pracami domowymi w szkole. Jedni mówią „wreszcie”, inni pukają się w czoło.
Ministra edukacji chce powołania instytucjonalnego rzecznika praw ucznia. Na razie są powoływani oddolnie, często z inicjatywy samych uczniów.
MeduM miał wprowadzić polską szkołę w XXI wiek. Przemysław Czarnek nie żałował na ten projekt grosza. Hojną ręką sypnął kilkadziesiąt milionów złotych.
Dzieci w szkołach otrzymują darmowe komputery. Ich rodzice już starają się je sprzedać. Jedynym zabezpieczeniem sprzętu jest naklejka i godło Polski.
Zgodnie z zapowiedzią MEiN miał być w każdej szkole. Jak to u nas bywa, ten postulat pozostał w sferze chciejstwa. W polskich szkołach dramatycznie brakuje psychologów.
Wkrótce ok. 4,7 mln uczniów wróci do szkół po wakacyjnej przerwie. To dobry moment, żeby – oprócz szkolnej wyprawki – pomyśleć także o ubezpieczeniu dziecka.
Lada dzień minie termin, do którego można zgłaszać się do szkół ponadpodstawowych. Na co należy uważać, wypełniając formularze?
Rząd kupuje tysiącom dzieci komputery. I zapewnia, że dołoży się też do kupna sprzętu dla nauczycieli.