W przyszłym roku emeryci i renciści mogą spodziewać się znaczącej podwyżki świadczeń. Jest tylko jeden warunek. Nowy rząd musi utrzymać dotychczasową politykę.
14 emerytura to dodatkowe roczne świadczenie pieniężne skierowane do emerytów i rencistów. Niestety nie wszyscy będą mogli cieszyć się nią w pełnej wysokości.
Wypłaty miały się zacząć na przełomie sierpnia i września. Tak zapewniał rząd. Tyle że nie przygotował rozporządzenia. W efekcie emeryci dłużej poczekają sobie na czternastki.
Osoby, które ukończyły 35 rok życia i regularnie odprowadzały składki emerytalne, mogą sprawdzić najnowszą prognozę swojej przyszłej emerytury.
Wysokość czternastki nie musi być równa minimalnej emeryturze – zakłada najnowszy projekt ustawy. Świadczenie ma być także nieopodatkowane.
W 2023 roku 13 emerytury miały być wyższe o 250 zł brutto. Taką podwyżkę zapowiedział rząd. Nie dodał jednak, że tym razem świadczenie zostanie opodatkowane. Niektórym seniorom wpłynie na konto 37 zł więcej niż w 2022.
Na ten moment czekało wielu emerytów. Od 1 marca ich świadczenia wzrosną. Wysokość podwyżki zależy od inflacji, a ta – jak wiadomo – jest rekordowa.
Co zrobić, żeby mieć wyższą emeryturę od tej, którą wyliczy nam ZUS po osiągnięciu wieku emerytalnego? Jest na to sposób: musimy pracować dłużej. A jest szansa, że nawet ją podwoimy.
Waloryzacja emerytur 2023. Politycy PiS mówią o sporych pieniądzach, jakie trafią do kieszeni rencistów i emerytów. Już wiadomo, że nie do wszystkich. Jaka jest prawda?
Prognozy porażają: dzisiejszy statystyczny 40-latek dostanie emeryturę nie wyższą niż 30 proc. ostatniej pensji. Zdecydowanej większości będzie musiała starczyć minimalna emerytura.