Działacze Prawa i Sprawiedliwości w strukturach miejskich i powiatowych oraz parlamentarzyści spotkali się z mieszkańcami na Placu Jakuba Wejhera. Na spotkanie oprócz działaczy z powiatu wejherowskiego przybyło niewiele mieszkańców Grodu Wejhera (ponad 30). Był też kandydat ubiegający sie o funkcję burmistrza Rumi Mateusz Socha oraz kandydat na prezydenta Wejherowa z ramienia PiS-u Tomir Ponka.
"W Prawie i Sprawiedliwości jestem od 2,5 roku. Do tej pory nie byłem członkiem jakiejkolwiek organizacji politycznej. Od 20 lat jestem przedsiębiorcą. Prowadzę swoje przedsiębiorstwa prywatne."- powiedział Tomir Ponka.
Spotkanie o charakterze stricte wyborczym miało dotyczyć przyszłości głównie Wejherowa. Zapytaliśmy zatem przedstawicieli partii rządzącej w kraju, co dalej z wejherowskim dworcem, jako że jest to własność Polskich Kolei Państwowych.
"Wolę się arbitralnie nie wypowiadać. Natomiast z całą pewnością dworzec w Wejherowie rażąco odstaje od coraz piękniejszego rynku na którym jesteśmy oraz okolic Wejherowa." - powiedział Janusz Śniadek poseł klubu parlamentarnego PiS.
"Ten dworzec jest skierowany do realizacji. (...)Tam są pewne zgrzyty formalno - prawne czy urzędnicze, ale to wszystko zostanie wkrótce przezwyciężone i ta przebudowa ruszy. Jest na liście tych dworców, które w tej najbliższej perspektywie będą przez PKP remontowane lub budowane." - powiedział Marcin Horała poseł klubu parlamentarnego PiS.
Mowa o perspektywie czasu do 2023 r. Do tego momentu ma zostać zmodernizowanych ponad 100 dworców na Pomorzu, które zyskają nowe oblicze. Przypominamy, że list intencyjny w sprawie wejherowskiego dworca podpisano już w 2015 roku. Tymczasem PKP wielokrotnie ogłaszało przetargi. W zeszłym roku Polskie Koleje Państwowe ogłosiły kolejny już przetarg na dokumentacje projektową. Oznacza to, że dawno zapowiadany przez PKP remont budynku dworca znów się przesunął.
Napisz komentarz
Komentarze