Park miejski im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie jest bardzo bogaty zarówno w roślinność, jak i zwierzęta. Znajduje się tutaj sporo ptaków. Niektóre w tym czasie mają już potomstwo, które jest tak zwanym podlotkiem.
"Podlotki są to ptaki, które jeszcze do końca się nie usamodzielniły, ale już opuściły gniazdo. One już do gniazda nie wrócą. Muszą się nauczyć samodzielności i robią to pod czujnym okiem rodziców. Natomiast mieszkańcy przynoszą te ptaki do nas. Paradoksalnie jeżeli je zostawimy, to mają większe szanse na przeżycie w środowisku naturalnym, niż u nas w gabinecie czy w ośrodku rehabilitacji zwierząt." - powiedział Michał Michalski lekarz weterynarii.
Ingerencja człowieka w tym przypadku nie koniecznie wyjdzie na lepsze. Choć intencja jest zapewnia bardzo dobra, to efekt już nie koniecznie. Przypadki znalezienia podlotków warto zgłosić do lekarza weterynarii lub pracowników parku, ale nie zabierajmy ich z danego miejsca.
Napisz komentarz
Komentarze